Świat jest piękny!

Wiecie co jest jedną z najfajniejszych rzeczy w dzieciach? To jak patrzą na świat…Każdy listek, przedmiot, kawałek sznurka jest tak interesujący, jakby to było naprawdę nie wiadomo co. Zwykła butelka z wodą potrafi zająć dziecko na pół godziny! Kto z dorosłych obraca butelkę na wszystkie strony, żeby zobaczyć jak woda w niej się przelewa? Albo dotyka trawy, kwiatów i kory drzew? Kto codziennie zachwyca się wszystkim co go otacza?
Zanim miałam dziecko chodziłam na spacery tymi samymi ścieżkami co teraz z Maleństwem. Nigdy nie zastanawiałam się jakie ptaki czy drzewa widzę, a teraz chyba pierwszy raz w życiu o tym myślę. Czuję się jak totalna ignorantka! Co z tego, że skończyłam studia, skoro nie potrafię nazwać prawie żadnego ptaka poza wróblem i gołębiem? Z drzew rozróżniam brzozę i wierzbę płaczącą… Aha! Jeszcze jarzębinę i pozostałe drzewa, które mają jakieś owoce, bo to oczywiste. Tylko czekam, aż Maleństwo zacznie mówić i pytać mnie, jak się nazywa ptaszek którego widzimy. Tak to jest, gdy takie dziecko miasta jak ja przeprowadza się praktycznie na wieś… Chyba czas na jakieś kursy doszkalające?
Tymczasem Maleństwo coraz śmielej próbuje chodzić. Trzymane pod rączki stawia już pierwsze kroki, a zostawione w kojcu próbuje wstawać bez trzymanki. Jest strasznie uparte i zakładam, że niedługo się mu uda! Wtedy dopiero będzie! Wszędzie wejdzie i wszystko dostanie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *