Wiedziałam, że to pytanie jest nieuniknione, ale nie sądziłam, że pojawi się tak szybko! Spodziewałam się go raczej w okolicach drugich urodzin… Tymczasem Maleństwo w wieku 16 miesięcy weszło w czas pytania “cio to?”.
Zabawa polega na tym, że Mały wskazuje przedmioty i pyta “cio to?”. Usatysfakcjonowany odpowiedzią idzie dalej i pyta o kolejne rzeczy znajdujące się na jego drodze.
Pytanie ma jeszcze drugą wersję “kto to?”. Pojawia się ona, gdy ktoś np. puka do drzwi…