Każdy rodzic z niecierpliwością czeka na pierwsze próby mowy swojego dziecka. Wielu myli gaworzenie z głużeniem.
Głużenie pojawia się pomiędzy pierwszym a trzecim miesiącem życia dziecka. Jest odruchem bezwarunkowym, czyli maluszek nie czyni żadnych wysiłków, aby wydawać dźwięki. Są one zupełnie przypadkowe i nie mają funkcji komunikacyjnej. W tej fazie można się bawić z brzdącem naśladując wydawane przez niego dźwięki. Będzie je chętnie powtarzał i uśmiechał się przy tym.
Gaworzenie pojawia się znacznie później, tj. dopiero około szóstego miesiąca życia. Polega na wypowiadaniu przez niemowlę pierwszych sylab: ma, ba, da, ta. Mogą być one dowolnie przez dziecko łączone w całość i nie są przez nie kojarzone z żadnymi znaczeniami. Nawet jeśli maluch w tym czasie powie ma-ma będzie to dzieło przypadku i nie skojarzy słowa z osobą. Ciekawostką jest, że gaworzące dziecko posługuje się intonacją tak, jakby naśladowało rozmowy dorosłych.
Głużące niemowlę “wypowiada” takie same dźwięki niezależnie od rejonu świata, z którego pochodzi. Traci tę umiejętność, gdy zaczyna gaworzyć. Używa już wtedy jedynie dźwięków charakterystycznych dla języka, którym posługuje się otoczenie.