Prawie każde dziecko ją miało albo będzie miało. Malcowi można pomóc domowymi sposobami.
Biegunka zdarza się dzieciom dosyć często, szczególnie tym, które chodzą do żłobków i przedszkoli. Najczęściej odpowiada za nią zarażenie rotawirusem. Pomimo coraz większego rozpowszechnienia szczepionek na rotawirusy nie ma pewności, że zaszczepione dziecko nie zachoruje na jedną z odmian wirusa.
Największy problem z małym pacjentem polega na tym, że nie przyjmuje tłumaczeń rodziców, że lekarstwo trzeba wziąć. Naprawdę trudno jest zmusić malca do przyjęcia czegoś, czego nie chce. Leki dostępne w aptece są często obrzydliwe w smaku i nawet dorosłemu ciężko jest je przełknąć. Nie znaczy to, że nie należy dawać dziecku leków przepisanych przez lekarza. Warto jedynie wspomóc się domowymi sposobami walki z biegunką.
Po pierwsze i najważniejsze dziecko m u s i pić. W przeciwnym razie bardzo szybko się odwodni i prawdopodobnie trafi do szpitala. Niech pije wszystko co lubi: mleko, napoje gazowane, wodę, cokolwiek, byleby piło! Unikajmy raczej soków z surowych owoców i warzyw, bo nie służą one podczas nieżytów żołądka. Starajmy się dawać malcowi po jednej łyżeczce picia co chwilę. Mniejsze ilości podawane dosyć często zwiększają prawdopodobieństwo, że coś zostanie w żołądku.
Najbardziej znanym domowym sposobem na biegunkę jest napar z suszonych jagód. Warunkiem skuteczności jest dobra jakoś jagód pochodzących z niepryskanych lasów.
Drugim popularnym środkiem zaradczym jest podawanie dziecku Coca-Coli. Zawiera ona pektynę, naturalny enzym żołądkowy. Gazowane napoje mogą powodować u dzieci wzdęcia i ból brzucha, dlatego trzeba wcześniej Colę odgazować.
Podczas sensacji żołądkowych i przez kilka dni po ich ustąpieniu warto podawać dzieciom probiotyki i prebiotyki. Niektóre z nich są przeznaczone do stosowania podczas nieżytów żołądka.
Jeśli powyższe sposoby nie pomogą, a maluch nie chce pić lub pomimo picia zdradza pierwsze oznaki odwodnienia nie ma na co czekać. Trzeba się jak najszybciej skontaktować z lekarzem, a w przypadku odwodnienia wezwać pogotowie lub samemu zawieźć dziecko do lekarza.