Urządzamy pokój dziecka

Przechowywanie
Dziecko ma bardzo dużo rzeczy. Naprawdę baaaaaaaaaardzo duuuuuużo… Musisz zastanowić się, gdzie będziesz je przechowywać. Niby ubranka są małe, ale jak weźmiesz pod uwagę, że dziecko ma: bluzeczki, bluzy, śpiochy, czapeczki, bodziaki, skarpetki, kombinezony itp. robi się tego sporo. Przydadzą się też ze dwa ręczniki, kosmetyki, potem dojdą zabawki i lekarstwa. Wszystkie foteliki, wózki i inne sprzęty mają akcesoria, które są rzadziej używane i gdzieś je trzeba upchać.
Wydaje mi się, że idealnym miejscem do przechowywania rzeczy dziecka jest komoda. Świetnie sprawdził się też regał z samymi półkami, na których poustawialiśmy wysuwane pudełka bez wieczek z Ikei. Regał i komodę postawiliśmy obok dużego stołu pełniącego rolę przewijaka i miejsca do przebierania po kąpieli. Obok stoi lampka nocna. W ten sposób wszystko jest pod ręką. No i takie umeblowanie ma jescze jedną zaletę: gdy kupimy szafę, regał z półkami może służyć do ustawiania książek czy zabawek, stół przejmie rolę biurka i przez dłuższy czas nie będzie trzeba nic zmieniać. Nie twierdzę, że ten system jest idealny, ale u nas się sprawdził.
Jeśli nie masz oddzielnego pokoju wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem jest komoda, która posiada nakładany przewijak. W tym wypadku przewijak jest duży i wygodny, a gdy dziecko nie będzie go potrzebować można go po prostu zdjąć.

Spanie
Jak każdy zapewne się domyśla, małe dziecko spędza większość czasu na spaniu. Powinniśmy więc zadbać o jego maksymalny komfort, ale też i swój. Jest jak zawsze kilka opcji: kołyska, łóżeczko, kojec.
Moją pierwszą myślą, gdy zaczęłam kompletować wyprawkę było: kołyska! Wiadomo: wygląda ładnie, a do tego buja. Jest mniejsza od łóżeczka i kojca, więc powinna zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa i zostawić więcej wolnego miejsca w naszej sypialni. Niestety im dłużej się zastanawiałam, tym bardziej rozsądek brał górę nad chęciami: kołyska jest fajnym rozwiązeniem dla osób, które planują w perspektywie wydawać na dziecko dużo pieniążków. Niemowlę rośnie szybciej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać i kołyska po ok. 5-6 miesiącach będzie za mała. Już nie wspomnę o tym, że moje dziecko od ok. 5 miesiąca rozpoczęło próby wydostania się z łóżeczka i jestem pewna, że szybko by sforsowało niską obudowę kołyski.
Jedna z moich znajomych kładzie dzidzię na noc do kojca. Pomysł wydaje się być dobry, o ile tak jak ona zakupi się specjalny materac przeznaczony do spania. Jeśli ktoś oglądał kojce wie, jakie tam są materace. Przypuszczam, że śpi się na nich tak jak dorosłemu człowiekowi na łóżku polowym. Wadą kojca jest brak szczebelek. A dlaczego opiszę za chwilę… Dodam jeszcze tylko, że gdy dziecko podrośnie i zacznie się samo przemieszczać kojec jest rewelacyjnym rozwiązaniem! Maluch nie uderzy się w nim w główkę o szczebelki.
Po kilku miesiącach namysłu zdecydowałam się na zakup łóżeczka. Po złożeniu mebelka podbiliśmy mu nogi filcem (to się chyba tak nazywa to do podbijania mebli?) i dzięki temu mogę je dowolnie przesuwać nie rysując podług. Na noc stawiam łóżeczko tak, żeby przylegało do mojego łóżka. Gdy Maluch budzi się w nocy, nie trzeba specjalnie do niego wstawać. Wystarczy podać mu smoka między szczebelkami czy poprawić mu kocyk. Ponadto łóżeczko ma opuszczane dno, dzięki czemu przy pierwszych próbach wydostania się na zewnątrz można je opuścić i dziecko jest bezpieczne.

Zabawa
Cóż, prawda jest taka, że najlepiej jest mieć wydzielony malutki kącik dla dziecka w każdym pokoju, żeby móc je widzieć. Jeśli nie ma takiej możlowości, a dziecko już samo się przemieszcza najlepszy jest chyba duży kojec z zupełnie przezroczystymi bokami. Maluch widzi wszystko i może się po nim dowolnie przewracać, potem wyrzucać z niego zabawki, wstawać w nim, a rodzic raczej jest spokojny, że dziecko nie zrobi sobie krzywdy. “Raczej” bo z dzieckiem nie ma nic “na pewno”.
Dopóki dziecko jest małe i nie ma niebezpieczeństwa, że zechce się samodzielnie wydostać za miejsce do zabawy może służyć wszystko: wózek, kołyska. Potem trzeba zwracać uwagę na to, żeby sprzęty dla niemowlaka miały odpowiednio trzymające, najlepiej kilkupunktowe pasy, wysokie ścianki albo gwarantowały niezbyt wysoką odległość od podłogi (np. mata edukacyjna).

Gdy już podejmiesz te kilka drobnych decyzji odnośnie elementów pokoiku dziecka, pozostaje Ci najłatwiejsze: wybór tapet i koloru dywanu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *